Jego banan

Okładka książki Jego banan Penelope Bloom
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Jego banan
Penelope Bloom Wydawnictwo: Albatros Cykl: Objects of Attraction (tom 1) literatura obyczajowa, romans
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Objects of Attraction (tom 1)
Tytuł oryginału:
His Banana
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2019-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-13
Data 1. wydania:
2018-07-16
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381253741
Tłumacz:
Xenia Wiśniewska
Tagi:
intryga pożądanie relacje damsko-męskie romans romans erotyczny seks spotkanie szef uczucie
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Każdy by się skusił!



1816 65 69

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
1580 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
836
162

Na półkach:

Bruce ma wszystko w najlepszym porządku,ona potrafi wszędzie zrobić chaos dosłownie.

Natasha ma napisać artykuł oczerniający Bruce na początku się zgadza,bo Bruce jest dupkiem,nie płaci jej,bo twierdzi,że czeka aż sama się zwolni, codziennie Natasha daje mu powody do zwolnienia,ale on nadal ją zatrzymuje w firmie.Kiedy więc Natasha odkrywa,że Bruce nie jest tak do końca palantem,skoro płaci pieniądze kobiecie,której nie nawidzi,cały czas myśli i chce zmienić sytuacje dziewczynki, którą kocha,ale jej matka to stuknięta baba dla której tylko pieniądze się liczą,a dziecko wykorzystuje jako broń przeciwko swojemu byłemu,chociaż po obserwacji sytuacji dla mnie ta kobieta nie nadaje się na matkę,skoro mało co ją obchodzi dobro dziecka 😔

Książka miała być pikantną komedia,ale nie było ani jednej sytuacji,która by mnie rozbawiła.Była jednak jedna smutna scena dotycząca spotkania z małą dziewczynką,która jest dla Bruce ważna 🥺na tyle że zrobiłby wszystko żeby mała została z nim na zawsze.

Do przeczytania na jeden raz.Jako, że to seria sprawdze jak wypadły kolejne książki autorki🤔

Bruce ma wszystko w najlepszym porządku,ona potrafi wszędzie zrobić chaos dosłownie.

Natasha ma napisać artykuł oczerniający Bruce na początku się zgadza,bo Bruce jest dupkiem,nie płaci jej,bo twierdzi,że czeka aż sama się zwolni, codziennie Natasha daje mu powody do zwolnienia,ale on nadal ją zatrzymuje w firmie.Kiedy więc Natasha odkrywa,że Bruce nie jest tak do końca...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
142
45

Na półkach: , ,

„To ty tu jesteś nagrodą. Zawsze byłaś. Jedyne pytanie brzmiało: czy cena za to, że zostaniesz moja, nie okaże się zbyt wysoka. (...) Chciałem cię pod warunkiem, że nie zrobisz ze mnie głupca. Ale przez kilka ostatnich tygodni zdałem sobie sprawę, że chcę cię tak czy inaczej.”

Bruce Chamberson od lat planował każdy detal swojego życia - od śniadania po minuty, które poświęcał na daną rozmowę telefoniczną. Zawsze miał przy sobie drugi komplet ubrań i zegarek do nurkowania na ekstremalnych głębokościach, chociaż sam nie pamiętał, kiedy ostatnimi czasy pozwolił sobie na jakikolwiek relaks. Jego dzień zawsze kręcił się wokół pracy i banana, odpowiednio dojrzałego o złocisto-żółtej skórce, delikatnie pokrytego drobnymi plamkami brązowego koloru. Perfekcyjne połączenie słodyczy i świeżości natychmiastowo bowiem dodawało mu energii i przynosiło jedyną namiastkę radości, jaką pozwolił sobie zachować w swojej codzienności, kiedy więc dostrzegł ulubiony owoc w rękach piekielnie pięknej stażystki poprzysiągł zemstę. Natasha miała jednak zbyt wiele do stracenia, by nie podnieść rękawicy, chociaż czuła w kościach, że praca w Galleon Enterprises będzie dla niej jak podpisanie paktu z diabłem.

Są takie tytuły, które w momencie wejścia na rynek tworzą wokół siebie niezłe zamieszanie, a później wręcz zapadają pod ziemię i słuch po nich ginie. Nie ukrywam, że właśnie w momencie takiego zapomnienia najlepiej mi się takie pozycje czyta, bowiem oszczędza mi to nadzwyczajnych rozczarowań. Seria „Object of Attraction” zasłynęła na Bookstagramie głównie ze względu na swój krótki, przesycony namiętnością i intensywnym poczuciem humoru format. Format, od którego według mnie nie należy oczekiwać wiele więcej, bowiem to, jedna z tych pozycji, które pochłania się w jeden wieczór, a następnie odkłada na półkę z przeświadczeniem, że to najprawdopodobniej nie tylko pierwsze, ale i ostatnie spotkanie.

Uwielbiam niezdarności Natashy, jej umiejętność sprowadzania na siebie kłopotów chociaż bywa uciążliwa, jednocześnie tworzy z niej niezwykle autentyczną postać, a przyznam szczerze, nie wierzyłam w to, że autorka na przełomie zaledwie stu stron zdoła zbudować odpowiednio okrojony, ale wciąż interesujący kręgosłup moralny jej osoby. Podobne zaskoczenie odczułam również wobec Bruce’a, chociaż z początku naprawdę niewiele wiedziałam o jego charakterze, poza własnymi, wysnutymi intuicyjnie przemyśleniami, w zależności od okoliczności poznawałam go z coraz to nowszej, ale i rozczulającej perspektywy. Nagle z niezwykle zimnego i tajemniczego człowieka przerodził się w osobę, która potrafiła cieszyć się z najmniejszych wydarzeń, nabrał kolorów, odkrywając przed nami swą naznaczoną smutkiem przeszłość.

Śmiałam się przy tej lekturze nie raz, a pierwsze spotkanie naszych bohaterów doprowadziło mnie do łez. Obawiałam się, że w pewnym momencie ta lektura niezwykle mnie znudzi, a może i nawet zgorszy, zważywszy na specyficzne poczucie humoru autorki, nic takiego jednak nie nastąpiło. Brnęłam przez kolejne strony z ciekawością, wiedząc, że na ich przełomie czeka mnie jeszcze wiele niespodziewanych, ale i rozbrajająco zabawnych scen. Owszem, wciąż uważam, że „Jego banan” nie obfituje w górnolotny format, ale jednocześnie uznaje, że on nie miał taki wcale być. To tytuł, który przede wszystkim ma zapewnić czytelnikowi wachlarz niezwykle satysfakcjonujących wrażeń, przy akompaniamencie sensualnych dialogów i odrobiny erotyzmu, bowiem wbrew pozorom, które moglibyśmy wysnuć chociażby na podstawie opisu, temu tytułowi, na moje szczęście, daleko do niewybrednego erotyka.

Czy w takim razie, bez wyrzutów sumienia, mogę polecić Wam tę lekturę? Tak, ale tylko pod warunkiem, że podobnie jak ja nie wysnujecie w swojej głowie na jej temat zbyt wiele oczekiwań, a pozwolicie sobie przy niej po prostu na chwilę zapomnienia.

Po więcej recenzji zapraszam na bloga lub Bookstagrama:
https://niepoprawnarecenzentka.blogspot.com/
https://www.instagram.com/niepoprawna_recenzentka/

„To ty tu jesteś nagrodą. Zawsze byłaś. Jedyne pytanie brzmiało: czy cena za to, że zostaniesz moja, nie okaże się zbyt wysoka. (...) Chciałem cię pod warunkiem, że nie zrobisz ze mnie głupca. Ale przez kilka ostatnich tygodni zdałem sobie sprawę, że chcę cię tak czy inaczej.”

Bruce Chamberson od lat planował każdy detal swojego życia - od śniadania po minuty, które...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
617
349

Na półkach:

Kiedy zaczynałam tą książkę spodziewałam się mocnego, trochę ciężkiego, nasączonego erotyzmem romansu. O dziwno dostałam niesamowicie lekką i przezabawną lekturę, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Będę szczera, dawno tak bardzo się nie uśmiałam się przy żadnej książce jak przy tej. Dialogi między bohaterami, ukryty sensy ich wypowiedzi i ich przekomarzanki były przepiękne. Książka bardzo mnie wciągnęła i jak ostatnio nie miałam wiele czasu i chęci na czytanie, to jak raz siadłam przy tej lekturze, to kończyłam czytać pół książki dalej.

Podobała mi się też zarysowana fabuła, spodobał mi się po prostu jej pomysł, owszem była oklepana i przewidywalna, sam romans między bohaterami też taki był, nawet mogłabym się posunąć do określenia, że był płytki, ale książka swoim urokiem i poczuciem humoru się wybroniła i uratowała. Dwa kolejne tomy kupiłam teoretycznie w ciemno, nie zagłębiając się zbytnio w opisy.

Kiedy zaczynałam tą książkę spodziewałam się mocnego, trochę ciężkiego, nasączonego erotyzmem romansu. O dziwno dostałam niesamowicie lekką i przezabawną lekturę, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Będę szczera, dawno tak bardzo się nie uśmiałam się przy żadnej książce jak przy tej. Dialogi między bohaterami, ukryty sensy ich wypowiedzi i ich przekomarzanki były przepiękne....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
481
36

Na półkach:

Fajne, lekkie czytadło. Romans , ale nie jest przekombinowany i przepełniony seksem. Podoba mi się zestawienie charakterów głównych bohaterów. Fabuła to coś na zasadzie baśni z klasycznym zakończeniem w stylu "żyli długo i szczęśliwie", ale tego właśnie się oczekuje od tego typu książek. Polecam na leniwy wieczór. Z pewnością sięgnę po kolejne tomy tej serii.

Fajne, lekkie czytadło. Romans , ale nie jest przekombinowany i przepełniony seksem. Podoba mi się zestawienie charakterów głównych bohaterów. Fabuła to coś na zasadzie baśni z klasycznym zakończeniem w stylu "żyli długo i szczęśliwie", ale tego właśnie się oczekuje od tego typu książek. Polecam na leniwy wieczór. Z pewnością sięgnę po kolejne tomy tej serii.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
22
22

Na półkach: ,

Książka nadająca się do tzw odmóżdżenia na jeden wieczór. Bardzo prosta historia romansu jakich wiele. Plus wstawki erotycznych scen, które mają działać na wyobraźnię.

Książka nadająca się do tzw odmóżdżenia na jeden wieczór. Bardzo prosta historia romansu jakich wiele. Plus wstawki erotycznych scen, które mają działać na wyobraźnię.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

W mojej opinii świetna komedia. Może mało realna, biorąc pod uwagę przebieg zdarzeń, ale zdecydowanie jest to relaksująca pozycja do przeczytania w jeden wieczór. Kilka razy się uśmiałam, polubiłam dwójkę głównych bohaterów. Duży plus za "niekomplikowanie" sytuacji i nierobienie dram. Prosta, przyjemna fabuła, odmóżdżacz.

W mojej opinii świetna komedia. Może mało realna, biorąc pod uwagę przebieg zdarzeń, ale zdecydowanie jest to relaksująca pozycja do przeczytania w jeden wieczór. Kilka razy się uśmiałam, polubiłam dwójkę głównych bohaterów. Duży plus za "niekomplikowanie" sytuacji i nierobienie dram. Prosta, przyjemna fabuła, odmóżdżacz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
437
436

Na półkach: , ,

To było bardzo złe. Standardowo bogaty przedsiębiorca i biedna, niezdarna stażystka. Ona potyka się na każdym kroku, rozlewa kawę a drzwi ciągnie zamiast pchać. Czy tacy ludzie istnieją naprawdę? On chce się nią opiekować i uważa ją za słodką. W normalnym życiu jest to niemożliwe. Przychodzi dziewczyna do pracy, bez Cv dostaje zatrudnienie a on zwraca na nią całą uwagę i przyklaskuje temu, że ona nic nie robi i wszystko psuje. A i ona zjadła jego banana. Nie ma w tym podtekstu. Zwyczajnie, nie pytając o zdanie zjadła sobie czyjegoś banana 😅 Jeżeli lubicie książki w których występuje "Zastanawiałam się, jak cudownie byłoby wziąć do ręki jego penisa i patrzeć, jak odpływa z niego cała moc" to coś dla was. Dla mnie to gniot 🍌
Bardzo bananowy gniot 🍌

To było bardzo złe. Standardowo bogaty przedsiębiorca i biedna, niezdarna stażystka. Ona potyka się na każdym kroku, rozlewa kawę a drzwi ciągnie zamiast pchać. Czy tacy ludzie istnieją naprawdę? On chce się nią opiekować i uważa ją za słodką. W normalnym życiu jest to niemożliwe. Przychodzi dziewczyna do pracy, bez Cv dostaje zatrudnienie a on zwraca na nią całą uwagę i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
214
192

Na półkach:

Coś niedługiego, przy czym można się pośmiać, być może głupawe, ale bardzo fajne. Cała akcja I fabuła opiera się na posmakowaniu banana szefa dosłownie i w przenośni, ale żeby nie było zbyt lekko mamy też mały dramat. Chcecie dowiedzieć się ją się potoczy zetknięcie dwóch światow chodzącego haosu i uporządkowanego, perfekcjonizmu? Zapraszam do lektury. Ja jestem zadowolona I polecam. Coś innego taka odskocznia od thrilerów, kryminałów i "poważnych" książek.

Coś niedługiego, przy czym można się pośmiać, być może głupawe, ale bardzo fajne. Cała akcja I fabuła opiera się na posmakowaniu banana szefa dosłownie i w przenośni, ale żeby nie było zbyt lekko mamy też mały dramat. Chcecie dowiedzieć się ją się potoczy zetknięcie dwóch światow chodzącego haosu i uporządkowanego, perfekcjonizmu? Zapraszam do lektury. Ja jestem zadowolona...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
22
20

Na półkach:

Bardzo fajna książka do przeczytania w jeden dzień, wciągająca. Czytałam uśmiechając się, dialogi mega zabawne. Jedyny mankament jak dla mnie- zbyt duża ilość "upośledzenia" bohaterki odnośnie jej wiecznej niezdarności. Wyszła nieco na pajacyka, zabrakło momentami powagi ale rozumiem, że miała wyjść na roztrzepaną wariatkę więc można powiedzieć, że wszystko pasowało. Lekko i szybko się czyta.

Bardzo fajna książka do przeczytania w jeden dzień, wciągająca. Czytałam uśmiechając się, dialogi mega zabawne. Jedyny mankament jak dla mnie- zbyt duża ilość "upośledzenia" bohaterki odnośnie jej wiecznej niezdarności. Wyszła nieco na pajacyka, zabrakło momentami powagi ale rozumiem, że miała wyjść na roztrzepaną wariatkę więc można powiedzieć, że wszystko pasowało. Lekko...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
280
143

Na półkach: , , ,

#32/2023

Jego banan.. te dwa słowa powtarzają się tak często. Pytanie tylko czy konieczna była taka ilość tych słów. Czasami stawało się to męczące i przez to książka nieco traciła na atrakcyjności. Poza tym troszeczkę było w niej humoru, ciekawej historii i dobrego romansu.

#32/2023

Jego banan.. te dwa słowa powtarzają się tak często. Pytanie tylko czy konieczna była taka ilość tych słów. Czasami stawało się to męczące i przez to książka nieco traciła na atrakcyjności. Poza tym troszeczkę było w niej humoru, ciekawej historii i dobrego romansu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 010
  • Chcę przeczytać
    544
  • Posiadam
    258
  • 2019
    125
  • 2020
    66
  • 2020
    57
  • Ulubione
    32
  • E-book
    32
  • Ebook
    29
  • Legimi
    25

Cytaty

Więcej
Penelope Bloom Jego banan Zobacz więcej
Penelope Bloom Jego banan Zobacz więcej
Penelope Bloom Jego banan Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także